XXXV Regaty Samotników – Memoriał Leonida Teligi w 2025 roku

Relacja z pokładu Amarisa
Relacja z pokładu Czarodziejki
Regaty odbyły się zgodnie z planem. Wszelkie informacje są w panelu regat.
Wyścig na trasie Gdynia – Hel (pława) – Nowy Świat – Gdynia. Zaczął się o godzinie 10, czyli także zgodnie z planem. Ze startem nie było problemów, wszystkie 14 jachtów było na czas.
Zaraz po starcie wiatr był słaby, około 6-8 węzłów, z ostrego baksztagu. Na wielu jachtach zaraz po starcie pojawiły się genakery (instrukcja żeglugi zabraniała używania tych żagli przed sygnałem startu).
Wiatr powoli rósł (chwilowo do 16 węzłów) i trochę ostrzył. Kilka mil przed pławą HEL większość jachtów nie miała już genakerów na masztach. Zwrot w prawo i kierunek na NS. Dla odmiany był teraz bardzo pełny baksztag. Co preferowało jedyny jacht w stawce, który miał spinakera. Pzostałe jachty musiały halsować z wiatrem, co w praktyce oznaczało, że po pławie odchodziły w lewo od osi trasy. Wiatr był bardzo fajny, 14-16 węzłów, przez chwilę, lokalnie, ciut więcej. Ale potem ustabilizował się na 12-14 węzłach i nawet niewiele kręcił. Wyszło słońce i pogoda zrobiła się naprawdę piękna. Zaraz po starcie było pochmurnie i przez kilka minut nawet pokropiło.
Po pławie NS kurs na pławę NP oznaczał pełny bajdewind (około 70 stopni do wiatru), więc ciągle nie było halsówki. Dopiero dla jachtów z drugiej połowy, po godzinie 19, wiatr wyostrzył od okolic Redłowa.
Czarodziejka i IRS Challanger przed samą metą musiały zrobić krótką docinkę, ale póżniejsze Mat II, Mirabelle i Amaris musiały dohalsować do mety. O tyle dobrze, że wiatr cały czas był. Ostatni jacht wpłynął na metę po północy, więc lepiej niż rok wcześniej.
Wszystkie jachty w grupie ORC miały żagle na kursy pełne (spinakery i genakery) więc wszystkie walczyły o Kryształowy Spinaker. W grupie KWR wystartowało 5 jachtów, więc te jachty walczyły także o Memoriał Teligi. Co dawno się nie zdarzyło.
Niestety, z powodu budowy w klubie i trudnej sytuacji finansowej z tym związanej, w tym roku nie będzie nagród pieniężnych za czołowe miejsca w regatach. Będą oczywiście tradycyjne pamiątkowe plakietki metalowe.
Frekwencja w ogóle nie była zła, bo wystartowało 14 jachtów. Nie jest to zły wynik, choć bywało lepiej.
Sędziował Sebastian Wójcikowski.
Opis regat napisał Tomasz Konnak.

Previous Post
Next Post
