65. Regaty Gdynia – Władysławowo – Gdynia w 2024 roku
Zdjęcia ze startu ze strony Oficyny Morskiej.
Wyniki we wszystkich grupach, tabela mety, dokumenty znajdują się w
panelu obsługi regat.
Tutaj w postaci pdf: listy startowe, tabela mety, wyniki.
Warto obejrzeć tracking w postaci zapisu archiwalnego, to jest bardzo kształcące.
Frekwencja była wysoka (48 zgłoszeń). Niejako tradycyjnie. Regaty GWG są drugą co do wielkości imprezą dla jachtów morskich na Zatoce Gdańskiej. Mimo tego, że nie mają sponsorów (ale i tak są nagrody!) i nie są w żaden sposób reklamowane na żadnej stronie poza klubową.
Prognozy na czas regat przewidywały raczej silny wiatr. Kilka jachtów nawet pojawiło się na starcie ze zrefowanymi żaglami. To zupełnie się nie sprawdziło.
Najpierw wystartowały razem grupy KWR i BEZ PRZELICZEŃ. I choć na starcie nie było problemów, to jednak wiatr malał od ruf i szybsze jachty uciekły razem z silniejszym wiatrem.
Klasa ORC startowała 10 minut później i tutaj trafiła się sytuacja rzadko spotykana. Brak wiatru podzielił na dwie grupy całą flotę, mimo minimalnych odległości między jachtami. Kilka jachtów było we właściwym miejscu na linii startu i te załapały się na resztki gwałtownie i nagle cichnącego wiatru. Reszta floty nie miała tego szczęścia i do boi rozprowadzającej płynęła ponad godzinę (część jachtów) albo i kilka godzin (kilka jachtów).
Za boją rozprowadzającą wcale nie było wiele lepiej. Bardzo słaby wiatr z rufy (2, 3 węzły) dodatkowo podzielił stawkę. W efekcie przy Helu niektóre jachty miały już dwie godziny przewagi nad resztą. Mniejsze różnice były w klasie KWR i grupie bez przeliczeń, ale jednak.
Za Helem do pławy WŁA był generalnie fordewind. Wykorzystany różnie. Wiatr nie był silny ale przez krótki czas dochodził do 16 węzłów.
Droga powrotna była niemal idealnie pod wiatr. Koncepcji było kilka. Odejście w morze, halsowanie przy brzegu. Ta druga opcja była wygrywająca do pewnego momentu, ale mniej więcej przy Juracie należało odejść w morze. Być może najlepszym wyjściem było, tym razem odejście od razu daleko w morze i przejście drugim halsem aż na koniec półwyspu.
Dokładna analiza trackingu może to wyjaśnić. Zachęcam do prześledzenia trackingu, to bardzo wiele uczy i wyjaśnia. Od Helu do mety był ostry baksztag, czasami na genakery.
Generalnie pogoda była piękna. Bezchmurne, gwiaździste niebo, słaby wiatr, mgiełki o świcie przy brzegu.
Z ciekawostek warto zauważyć, że temperatura wody na Zatoce miała 22 stopnie, za Helem 15, a koło Władysławowa zaledwie 8.
Zakończenie regat, rozdanie nagród i pamiątkowych plakietek odbędzie się w październiku, podczas zakończenia sezonu w JKM Gryf. Zapraszamy na zakończenie i zapraszamy za rok.
Warto zauważyć, że Zawiadomienia o Regatach jak i możliwość zgłaszania się do regat Gryfu ogólnie (Samotników i GWG) są dostępne od wiosny od wielu lat.
Regaty sędziował Bohdan Goralski.
Relację napisał Tomasz Konnak.